W ostatnich latach ceny energii elektrycznej znacząco wzrosły. Niestety, okazuje się, że to nie koniec podwyżek – planowane są one bowiem aż do 2030 roku. Rozwiązaniem, które pomoże uniezależnić się od stałych wzrostów cen, zaoszczędzić sporo na rachunkach, a jednocześnie przyczynić się do ochrony środowiska, są systemy fotowoltaiczne.
Eksperci szacują, że prąd będzie drożeć co najmniej do roku 2030. To długa perspektywa, która u wielu osób powoduje obawy związane z coraz wyższymi kosztami nie tylko prądu, ale i innych produktów czy usług, które drożeją, gdy prąd „idzie w górę”. Energia elektryczna już teraz nie należy przecież do najtańszych. Niestety, nie wiadomo, jakiej skali podwyżek możemy się spodziewać w najbliższych latach. Co wpływa na taką sytuację?
Tradycyjne metody pozyskania energii drożeją
Z jednej strony powodem ku wzrostowi opłat za prąd jest rosnąca cena europejskich uprawnień do emisji gazów cieplarnianych, a z drugiej – coraz droższy węgiel kamienny. Tradycyjne metody pozyskiwania energii będą stawać się bardziej kosztowne, co ma związek z faktem, iż nie są one przyjazne środowisku. W tym kontekście systemy fotowoltaiczne są duża bardziej opłacalne – fotowoltaika generuje prąd za darmo, który pozyskiwany jest z odnawialnego źródła energii, jakim są promienie słoneczne. Takie rozwiązanie zapewnia dużo niższe koszty energii, a także realny wpływ na ochronę środowiska.
Konieczne nakłady na remont sieci elektroenergetycznej
Inną z przyczyn drożenia prądu jest kondycja krajowej sieci elektroenergetycznej, która wymaga modernizacji. To zaś wiąże się z koniecznością dużych inwestycji, za które płacą po części właśnie odbiorcy energii elektrycznej. Decydując się na produkcję własnego prądu ze słońca, można w łatwy sposób odciąć się od dodatkowych opłat, jakie nakłada na nas państwo, obarczając częściowymi kosztami związanymi z remontem infrastruktury elektroenergetycznej. Fotowoltaika daje finansową niezależność, na której tak wielu z nas bardzo zależy w dzisiejszych czasach.